sobota, 27 października 2012

BEATA i TOMEK czyli w Brylantowej

W hotelu Jasek sal jest kilka. Ja okupowałem tę na dole-brylantową.Tam właśnie swój wielki dzień postanowili zorganizować Beata i Tomek. Najpierw poznaliśmy się wirtualnie i zaiskrzyło:). W realnym świecie polubiliśmy się jeszcze bardziej. Oni wiedzieli czego chcą ,a ja postarałem się zrealizować to na ile umiałem. Chyba się udało. Mimo tego, że nie było to największe wesele w Jasku-my wychodziliśmy ostatni:) Następnego dnia otrzymałem takiego maila:
Witaj Marku,
Chcielibyśmy Ci  raz jeszcze  serdecznie podziękować za wspaniały udział w naszym dniu. Muzyka super, Twoje zaangażowanie, ogólnie całokształt to pierwsza klasa:) Z chęcią będziemy Ciebie polecać każdemu kto liczy na super zabawę. Pełny podziw za profesjonalizm. Pięknie dziękujemy i mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś się zobaczymy, może już nie na naszym ślubie bo to już się nie zdarzy:) ale z chęcią przy innej okazji. Pięknie dziękujemy:)
Beata i Tomek
Ja też z chęcią bym się jeszcze z Nimi spotkał. Jak to mówią-życie jest nieprzewidywalne i wszystko się może zdarzyć.Zatem do zobaczenia.

Brak komentarzy: