W Koronie Karkonoszy bywam kilka razy w roku.Świetne miejsce na wesele.Najczęściej są to soboty,ale dzięki Oli i Dawidowi śmiało mogę napisać,że prowadziłem już wesela w każdym dniu tygodnia.Oni swoje zorganizowali w poniedziałek:) Tak tak Panie i Panowie to nie pomyłka,bo w zasadzie to gdzie jest napisane ,że to musi być sobota.Wyobraźcie sobie ,że kiedy lud pracujący wyczekiwał końca zmiany my startowaliśmy z toastem.Kiedy większość rodaków stała w korkach lub cisnęła się na przystankach goście podziwiali pierwszy taniec.Jak w telewizji leciały wieczorne wiadomości na salę wjeżdżał tort weselny.Podczas gdy większość szykowała się do snu w Sosnówce tańczono Y M C A :). Cisza nocna po 22 a co to takiego?. Będzie ,będzie zabawa......śpiewał roztańczony tłum na parkiecie. Piekarze piekli chleb,taksówkarze krążyli nocnymi kursami a my cieszyliśmy się radością i miłością Młodych.
Dziękuję Wam za ten niesamowity wieczór i noc. Więcej poniedziałkowych wesel wszystkim życzę:)
niedziela, 15 grudnia 2013
sobota, 14 grudnia 2013
MONIKA i DAMIAN czyli Fotorelacja:)
Jeszcze raz chcieliśmy Ci serdeeecznie podziękować.Goście do dziś pytają skąd Cię wynaleźliśmy oczywiście w pozytywnym sensie:)
Cały czas wypatrujemy wpis na blogu:)
Po tak sympatycznej wiadomości nie pozostaje mi nic innego jak zrewanżować się wpisem i to nie byle jakim.Pierwszy raz będzie to fotorelacja:) Zdjęcia są autorstwa zlapchwile.pl
Na każdym weselu jest tak ,że ktoś musi zacząć pierwszy .Najlepiej Młodzi w tańcu.Rozpoczęli od piosenki Sen na pogodne dni.
Nie mam w zwyczaju puszczać gości od razu do stołu.Wesele to integracja a nic tak nie łączy jak klasyczne Loco-motion
Po przerwie trzeba zaszaleć.Gwiazdy wieczoru prowadzą tańce synchroniczne wymyślone na poczekaniu
Monika rozgrzewa:)
Damian doprowadza do szaleństwa Gangnam style
Było też klasycznie
Romantycznie
W rytmach twista
Nie zabrakło słodkości
Radości
Emocji
Chwil wzruszenia
Zadowolenia
Młodzi zdali test zgodności
Wybraliśmy przyszłych nowożeńców
I do samego rana panowała bardzo gorąca atmosfera zabawy:)
Kochani wszelkiej radości życzę i gratuluję rychłego powiększenia się rodziny:).
MAGDA i ŁUKASZ czyli Dwa szalone dni w Oławie
Wystarczy popatrzeć na zdjęcie Pary młodej żeby wyobrazić sobie co się mogło dziać na tym weselu:)
Zresztą od samego początku wiedziałem,że to będzie mieszanka wybuchowa.Magdę poznałem jak miała lat kilkanaście i po kolejnych kilku nasze drogi znowu się splotły,tym razem w najważniejszym dniu Jej życia.Do własnego wesela podeszli z dużą dawką humoru,dystansu stawiając na doborowe towarzystwo zaproszonych gości,pozytywne wibracje na parkiecie i radość zabawy.Nie zapomnieli o tradycyjnych elementach,ale zrobili to po swojemu:). Na przykład film na podziękowania rodzicom-powstał najpierw scenariusz ,potem zawodowa realizacja i w końcu niezapomniana prezentacja:). Lista piosenek zawierała przeboje praktycznie dla wszystkich.Szalała młodzież, tańczyło pokolenie rodziców,były rockowo, imprezowo,czasem wytwornie i klasycznie tylko po to ,żeby zaraz pofrunęły w górę marynarki:).
Praktycznie na nudę i długie siedzenie nie było czasu.Goście znakomicie wpasowali się w klimat i zabawę.Bez mrugnięcia okiem uczestniczyli w grach i konkursach, dawali się porwać tańcom synchronicznym , przebierankom do zdjęć(kilka poniżej),wspólnemu śpiewaniu . Nie często się zdarza aby po tak udanym weselu ,ktoś miał jeszcze siłę na poprawiny.Tutaj jednak i siła i ochota się znalazły.Wiem ,że potem impreza przeniosła się do domu Magdy. Dostałem zaproszenie ,ale niestety nie mogłem skorzystać:)
Przekonany jednak jestem,że w tak doborowym towarzystwie jeszcze się spotkamy-na weselach ich przyjaciół,bo kilka osób było zainteresowanych:)
Hej wesele tańcowało, ziemi , nieba było mało hej.
I jeszcze obiecane fotki autorstwa firmy Keesho
http://sciana-love.pl/galeria-36-lukasz-i-magda-2.html
Zresztą od samego początku wiedziałem,że to będzie mieszanka wybuchowa.Magdę poznałem jak miała lat kilkanaście i po kolejnych kilku nasze drogi znowu się splotły,tym razem w najważniejszym dniu Jej życia.Do własnego wesela podeszli z dużą dawką humoru,dystansu stawiając na doborowe towarzystwo zaproszonych gości,pozytywne wibracje na parkiecie i radość zabawy.Nie zapomnieli o tradycyjnych elementach,ale zrobili to po swojemu:). Na przykład film na podziękowania rodzicom-powstał najpierw scenariusz ,potem zawodowa realizacja i w końcu niezapomniana prezentacja:). Lista piosenek zawierała przeboje praktycznie dla wszystkich.Szalała młodzież, tańczyło pokolenie rodziców,były rockowo, imprezowo,czasem wytwornie i klasycznie tylko po to ,żeby zaraz pofrunęły w górę marynarki:).
Praktycznie na nudę i długie siedzenie nie było czasu.Goście znakomicie wpasowali się w klimat i zabawę.Bez mrugnięcia okiem uczestniczyli w grach i konkursach, dawali się porwać tańcom synchronicznym , przebierankom do zdjęć(kilka poniżej),wspólnemu śpiewaniu . Nie często się zdarza aby po tak udanym weselu ,ktoś miał jeszcze siłę na poprawiny.Tutaj jednak i siła i ochota się znalazły.Wiem ,że potem impreza przeniosła się do domu Magdy. Dostałem zaproszenie ,ale niestety nie mogłem skorzystać:)
Przekonany jednak jestem,że w tak doborowym towarzystwie jeszcze się spotkamy-na weselach ich przyjaciół,bo kilka osób było zainteresowanych:)
Hej wesele tańcowało, ziemi , nieba było mało hej.
I jeszcze obiecane fotki autorstwa firmy Keesho
http://sciana-love.pl/galeria-36-lukasz-i-magda-2.html
Subskrybuj:
Posty (Atom)