wtorek, 9 listopada 2010

KASIA I DAWID czyli Bydgoszcz pozdrawia Wrocław


Nie będzie wielkim odkryciem jeśli napiszę,że Wrocław jest miastem napływowym i w zasadzie można tu spotkać ludzi z każdego zakątka Polski. Tym razem padło na Bydgoszcz z której pochodzi Dawid. 80 procent gości przyjechało na to wesele z miasta które wydało nam Zbyszka Bońka :) I przekonany jestem ,że zabrali ze sobą całą masę pozytywnych wspomnień z tej imprezy.
Rodzice na pewno pamiętać będą piosenkę w ramach podziękowań, a nie było to byle co- the doors - riders on the storm .
Ciocia z 30 letnim stażem nauczycielki, która też organizowała imprezy dla młodzieży podeszła do mnie i powiedziała wprost- "Jak usłyszałam , że to będzie wesele bez orkiestry to pomyślałam ,że nie wyjdzie,ale teraz jestem wniebowzięta" . Przy okazji wyciągnęła mnie do tańca ( nie mogłem odmówić):)).
A młodzież obecna na imprezie ...no cóż najlepszym dowodem na to jak się bawili niech będzie fakt, że trzech przyszłych żonkosiów pytało czy dojeżdżam do Bydgoszczy.
Pewnie,że tak. Zatem do zobaczenia.
Kasiu i Dawidzie,wiem,że nie zawsze było u Was w życiu kolorowo,ale przekonany jestem,że przed Wami już tylko same cudowne dni,miesiące,lata.

Brak komentarzy: