wtorek, 19 czerwca 2012

REJS czyli EFL daje radę:)


Jakże inaczej wygląda Wrocław od strony odry. Przekonali się o tym ostatnio pracownicy EFL , którym miałem przyjemność oprawiać muzycznie ich firmowy rejs. Taki z piwem , grillem i kiełbaskami. Wypłynęliśmy o 19 30 spod Hali Targowej. Pogada i nastroje dopisywały i pewnie dlatego dość szybko rozpoczęły się pląsy na pokładzie:). Muzycznie praktycznie dla każdego coś miłego. Wakacyjne , słoneczne nagrania przeplatane z nowościami i polskimi przebojami ostatnich lat. Nie zabrakło muzycznych akcentów Euro oraz klasycznej szanty. Wiktoria płynęła, grill płonął, ludzie tańczyli i zanim się zorientowaliśmy trzeba było znowu zamienić się w szczury lądowe.
Na pożegnanie usłyszałem jeszcze kilka bardzo miłych słów podziwu dla doboru repertuaru i zapewnienie , że się jeszcze zobaczymy. W drodze do domu nuciłem sobie pod nosem "gdzie ta keja a przy niej ten jacht" i pomyślałem, że chyba warto odwiedzić Mazury:)

Brak komentarzy: