czwartek, 11 sierpnia 2011

EWA I ADRIAN czyli bardzo rodzinnie


Wesele Ewy i Adriana odbyło się w hotelu Diament we Wrocławiu. Pięknie udekorowana sala we wszelkich odcieniach fioletu z dbałością o najdrobniejsze szczegóły: kwiaty, świeczki, prezenciki dla gości, kolorowe kamyczki na stołach, regulamin wesela. Robiło to niesamowite wrażenie od samego wejścia.
Rodzina Ewy przyjechała z dalekich Suwałk. Okazało się , że jedna z jej cioć z domu jest Sobolewska a ponieważ moi dziadkowie też większość życia mieszkali w tym mieście zaczęliśmy szukać wspólnych korzeni:)
Oczywiście obecność gości z tak daleka musieliśmy też uczcić muzycznie. Pojawiły się augustowskie noce i Beata , takie klasyczne mazurskie piosenki.
Z wyciąganiem ludzi do zabawy nie było najmniejszych problemów. Ustalona przez młodych lista i antylista piosenek przypadła wszystkim do gustu.
Rodziny które się wcześniej nie znały już bardzo zintegrowane opuszczały salę o czwartej rano w szampańskich nastrojach. I gdyby nie konieczność przygotowania sal na 8 rano pewnie zostaliby o wiele dłużej, bo siły i ochoty im nie brakowało.

Brak komentarzy: