sobota, 22 czerwca 2013

AGNIESZKA i JACEK czyli szkoda czasu "na jednego"

Wesele bez alkoholu to temat wzbudzający ogólne emocje :). Nauczony doświadczeniem wiedziałem, że będzie dobrze a nawet lepiej. I oczywiście było ! Tak właśnie zaplanowali sobie swoje wesele Agnieszka i Jacek. Co można zrobić na początku, gdy nie ma szampana powitalnego- w rytmie poloneza poprowadzić gości do stołu! A potem już tylko puszczać ich na posiłki i to tylko na chwilę bo na parkiecie zaraz się będzie działo. Młodość, radość w połączeniu z trzeźwością to mieszanka wybuchowa.Eksplozja tańców wspólnych,synchronicznych i grupowych. Tak jest był taniec belgijski , tunel w rytmie rock and rola , hawajskie radosne bujanie, energetyczny Gangnam style poprowadzony przez świadka, że klękajcie narody!!!, królowała szybka polka ,a Sing Hallelujah odkryłem na nowo:). Na nudę i zbędne siedzenie nie było miejsca. Pora oczepin przyszła bardzo szybko, potem wschód słońca i .....tak tak moi drodzy były też poprawiny a co ! Jak to mawia klasyk Można?. Można! Trzeba mieć w sobie odwagę i radość zabawy , której nawet najlepszy prowadzący nie nauczy.
Agnieszko i Jacku tak dzielne z Was zuchy, że obsługa stwierdziła jednogłośnie, że  to jak na razie było Wesele Roku. To niech się teraz inni martwią jak sobie na tak zacny tytuł zasłużyć:)

Brak komentarzy: