poniedziałek, 10 października 2011

OLA i SŁAWEK czyli Radość Miłość Zabawa


Początek października. Za oknami króluje złota polska jesień. Wspaniała pogoda dodaje wszystkim energii oraz uśmiechu.
W takich to" okolicznościach przyrody" odbyło się wesele Oli i Sławka. Zaprosili gości do Wilkostowa. Cisza i spokój wokół, dużo zieleni i przestrzeni.
Najbardziej zapamiętam z tego wesela, oprócz pełnego parkietu, wspaniałe bardzo osobiste podziękowania: dla dziadków, rodziców, sióstr panny młodej. To było coś!. Specjalne wyśpiewane i zagrane na gitarze piosenki- takie prosto z serca, zupełnie niesztampowe.
Ola zaskoczyła męża jeszcze testem z ich wspólnych podróży oraz przygód wyjazdowych. Świetnie słuchało się opowieści Sławka o tym co spotkało ich w różnych częściach świata i Europy.
Bardzo efektownie wyszło puszczanie lampionów. Utworzyły wspaniały klucz i poleciały prosto do nieba:). Na nocnym tle wyglądały zjawiskowo.
Jestem przekonany, że nie tylko ja będę wspominał to wesele jeszcze przez wiele lat, ale i goście zabrali ze sobą całą masę wspomnień, do których się chętnie wraca:)
Od Oli dostałem taką wiadomość:
Marku!
Jeszcze raz dziękujemy za fantastyczne poprowadzenie naszego wesela!
Połączenie różnych stylów muzycznych, dla różnych kategorii wiekowych - wszyscy bawili się wyśmienicie!
Dziękuję! To było coś;)

Ściskam ciepło i życzę dalszych sukcesów !!!
Ola.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Marku! jeszcze raz bardzo Ci dziękujemy za Twoja pracę włożoną w nasze wesele!
Pozdrawiam serdecznie
Ola.