Kasię i Tomka poznałem kilka lat temu,jeszcze za czasów mojej pracy w mediach.Stali słuchacze z którymi jeździliśmy do Pragi w naszej wiosennej akcji radiowej,Brali udział w naszych konkursach i często wygrywali.Lata mijały,stacji już nie ma,ale znajomości zostają nie tylko na FB:). Któregoś razu podczas prowadzenia imprezy firmowej podchodzi do mnie Kasia,rozmawiamy przez chwilę i ona zdecydowanie mówi Marek zagrasz mi wesele:).Prorocze to były słowa,których spełnienie nastąpiło w maju 2015.
Wesele piątkowe odbyło się w restauracji Balkon.Młodzi podjechali wspaniałym ,dużym,amerykańskim samochodem.Powitani chlebem i solą zaprosili gości na salę.Było kolorowo,czasem magicznie i bardzo rozrywkowo.Ustalony wcześniej scenariusz zrealizowaliśmy w 100 procentach.Dobre to było wesele,pełne pozytywnej energii,radości i uśmiechu.Nie ma się w sumie czemu dziwić....bo tacy własnie są Kasia i Tomek....już jako małżeństwo.Wiele radości na przyszłość i nie zapominajcie o Pradze:)
MOJE IMPREZY
Niech żyje bal, bo życie to bal jest nad bale.
piątek, 19 czerwca 2015
piątek, 22 maja 2015
KASIA i MACIEK czyli Sweet home....
To naprawdę bardzo miłe ,kiedy ludzie trafiają na mnie z polecenia:)Tym razem zadziałała podwójna rekomendacja i w kolejną majową sobotę odwiedziłem urocze strony Kotliny Jeleniogórskiej.Kasia i Maciek podobnie jak większość par którym prowadzę wesela z dużą dozą optymizmu podeszli do Swojego.Będzie dobrze...to była myśl przewodnia.Było rewelacyjnie!!!Urocze miejsce,goście roztańczeni i rozśpiewani,pogoda w sam raz....nic nie mogło popsuć tego dnia:).Z każdej imprezy którą prowadzę zabieram coś w Swój świat wspomnień.Co nam potem pozostanie jak nie te najbardziej kolorowe?Będzie co wspominać z tego wesela.Zaczynając od pierwszego tańca(Cezik i Ona tańczy dla mnie),poprzez przemówienia ojców witających nowe dzieci w rodzinie,występ nestorki rodu,która przypomniała jak to dawniej śpiewano na weselach.Do łez rozbawiła gości prezentacja zdjęć Maćka i jego wspólny występ z przyjaciółmi śpiewającymi Facet to świnia.Ponieważ wśród gości obecni byli członkowie grupy "13 w samo południe" nie mogło zabraknąć mocniejszego gitarowego brzmienia.....zresztą sami możecie to obejrzeć:)
https://www.facebook.com/mareksdj/videos/842006405847560/?l=3357770247246417299
Było tak rozrywkowo,że czas zleciał nie wiadomo kiedy:) Gości bolały nogi i gardła a na koniec otrzymałem pochwałę od Ojca Maćka,że bardzo mu się podobało:)Do zobaczenia zatem na kolejnych Weselach tym razem już po stronie gości....czyli w zasadzie do kwietnia:).
https://www.facebook.com/mareksdj/videos/842006405847560/?l=3357770247246417299
Było tak rozrywkowo,że czas zleciał nie wiadomo kiedy:) Gości bolały nogi i gardła a na koniec otrzymałem pochwałę od Ojca Maćka,że bardzo mu się podobało:)Do zobaczenia zatem na kolejnych Weselach tym razem już po stronie gości....czyli w zasadzie do kwietnia:).
czwartek, 14 maja 2015
NATALIA i ARTUR czyli Wielka Majówka
Po raz kolejny w tym roku zawitałem do Oławy:).Majowo i weselnie na zaproszenie Natalii i Artura.Tradycyjne dwudniowe wesele.Przyznaję,że Młodzi mieli sporo dystansu do siebie i całej imprezy:)Listę z ulubionymi piosenkami otrzymałem na dwa dni przed weselem:).Było rozrywkowo i zawodowo:).Pierwszy taniec zagrany i zaśpiewany przez ich przyjaciela,świadka i człowieka który również zajmuje się prowadzeniem imprez.Zacną piosenką rozpoczęli "Goo Goo Dolls- Iris".Potem już od Piasecznego do Krawczyka:).Raz na jakiś czas za klawiszami siadał świadek i proponował kilka piosenek do tańca.Świetny głos i bardzo dobre interpretacje.Nie ma się czemu dziwić bo ulubiony wykonawcą świadka jest Michael Buble,którego piosenki również pojawiały się na tym weselu.Zgodnie z tradycją śpiewaliśmy Młodym Sto Lat , oni słodzili gorzką wódkę a goście mieli okazję odcisnąć swoje kciuki na drzewku szczęścia i zrobić sobie pamiątkowe,radosne zdjęcie w foto-budce,zjeść kawałek weselnego tortu i do woli kosztować weselnej czarodziejki:).Nic dodać nic ująć.Było wszystko dla ciała i ducha:)
Nie mogę się już doczekać kolejnego wesela w Oławie:)Na szczęście to już za kilka miesięcy:)
Nie mogę się już doczekać kolejnego wesela w Oławie:)Na szczęście to już za kilka miesięcy:)
niedziela, 3 maja 2015
ANIA i MARCIN czyli Oława się bawi
Nie wiem u kogo zmawiali pogodę ,ale ta 25 kwietnia była wymarzona. Przepiękny ,słoneczny dzień powitał Anię i Marcina w najważniejszym dniu ich życia.Wesele na 80 osób odbyło się w Grażce w Oławie.Kilka razy miałem już okazję prowadzić wesela w tym mieście i za każdym była to niesamowita przyjemność.Podobnie i teraz.Zresztą część gości była mi już znana,więc praktycznie czułem się jak na przedłużeniu imprezy z zeszłego roku:)Repertuar oczywiście dla trzech pokoleń,ale zdecydowana większość młodzieży bawiła się przy nowszych nagraniach.Złote lata 80 ,taneczne 90 z odrobiną klasyki weselnej okazały się mieszanką wybuchową:)W pozytywnym tego słowa znaczeniu.Wystrzałowo było na weselu i za mało czasu na poprawinach,bo goście daliby radę jeszcze.Jestem tego pewien.I nie ważne czy leciało Los lobos czy Pharrell Williams wszyscy byli" Happy".Taki wesele na początku sezonu daje bardzo pozytywnego kopa na cały rok.Ta radość zabawy to najlepszy napój energetyczny dla prowadzącego.Już się ciszę na kolejne spotkanie z Anią i Marcinem.Tym razem na weselu Ani siostry.Zatem do 10.10.
wtorek, 21 kwietnia 2015
JOASIA i WOJTEK czyli Rozpoczęcie sezonu:)
Sezon 2015 uważam za oficjalnie otwarty!
Parą która zainaugurowała to wydarzenie byli Joasia i Wojtek.Samo przyjęcie weselne odbyło się w Ślęży.Wprawdzie według przysłowia kwiecień...plecień, do końca nie było wiadomo jaka aura nas zaskoczy,ale niebo okazało się łaskawe i sobota 11 kwietnia była wręcz idealna:)
Zacne miejsce,zacni goście (wśród nich np.Waldemar Fornalik),dobre jadło i napoje.Wszystko było na sto procent z najwyższej półki.Do swojego wesela młodzi podeszli z dystansem,nie stresowali się za bardzo jak to wyjdzie,bo nie zakładaliśmy,żeby coś się nie udało:)Wszystkie klasyczne elementy uroczystości zostały zachowane: pierwszy taniec,tort,podziękowania,oczepiny.Na parkiecie królowały przeboje wiecznie młode,z odrobiną tych nieco nowszych właśnie dla młodzieży:).Prawdą jest ,że muzyka łączy pokolenia....kiedy się ogląda jak 70-latka tańczy " Gangnam style" a potem mówi, że serce ma młode:)Tacy właśnie ludzie bawili się na weselu Joasi i Wojtka.
Życzę im aby również przez te wszystkie lata wspólnego życie...zachowali młode serca:)
wtorek, 17 lutego 2015
RENATA i MAREK czyli 25 lat minęło
W ostatnią sobotę karnawału,a tak się fortunnie złożyło,że były to również walentynki prowadziłem imprezę z okazji 25 rocznicy ślubu.Głównymi sprawcami wydarzenia byli Renata i Marek.Na początku planowali po prostu uroczysty obiad,ale z planami tak to już bywa,że lubią się zmieniać i skończyło się na regularnej zabawie do 4 rano w hotelu Jasek:).Rodzina,przyjaciele,zaproszeni goście stanęli na wysokości zadania i muszę przyznać,że nie oszczędzali się na parkiecie.Córki przygotowały również specjalne konkurencje oraz atrakcje i tak oto Renata jeszcze raz wystąpiła w swojej ślubnej sukience podczas odnawiania ślubów małżeńskich,ale już bardziej na wesoło:).Był test zgodności i wspomnienia gości związane z"młodą parą",prezentacja zdjęć i tort.Nastroje dopisywały i podejrzewam ,że czas upłynął tak szybko jak te 25 lat.Miło było popatrzeć jak goście z wesela na drugiej sali stawali przed naszą i tańczyli na korytarzu,zerkając z na rozbawiony tłum na parkiecie i śpiewając razem z nimi np"Przeżyj to sam".Kolejnych 25 lat w radości,zdrowiu i miłości życzę.
wtorek, 15 lipca 2014
EWA i MICHAŁ czyli "Хорошо"
https://www.youtube.com/watch?v=JRJj-11X2yQ
Z Ewą i Michałem spotkałem się po raz pierwszy 4 lata temu na weselu ich znajomych.Tak to najczęściej u mnie bywa,że ci którzy byli na imprezie ze mną gdzieś po latach chcą abym i na ich weselu zagrał:). Dlatego staram się dawać z siebie 110 procent:). Miejsce było zacne pod Krakowem, ludzie pozytywni, trunki i jadło dobre, zabawa przednia. Zdecydowanie nie było to wesele w stylu przyśpiewek ,przetaczania jajeczek i sprośnych zabaw.Muzyka zróżnicowana od Michaela Buble ,przy którym Młodzi rozpoczęli pierwszym tańcem, poprzez wieczne zielone przeboje dla trzech pokoleń i oczywiście nie mogło zabraknąć rytmów rosyjskich z racji kierunku studiów Ewy i jej znajomych.Oj działo się ,działo!!
Muszę przyznać,że wesela w otoczeniu gór,zieleni,czystego powietrza mają swój zdrowotny klimat:). Nie zauważyłem aby dnia następnego bolała kogoś głowa tylko nogi:),ale jak mawiała moja babcia po dobrym weselu łydki muszą boleć.
Ewo i Michale było Хорошо a będzie jeszcze lepiej ,bo to co dobre dopiero przed Wami.
Z Ewą i Michałem spotkałem się po raz pierwszy 4 lata temu na weselu ich znajomych.Tak to najczęściej u mnie bywa,że ci którzy byli na imprezie ze mną gdzieś po latach chcą abym i na ich weselu zagrał:). Dlatego staram się dawać z siebie 110 procent:). Miejsce było zacne pod Krakowem, ludzie pozytywni, trunki i jadło dobre, zabawa przednia. Zdecydowanie nie było to wesele w stylu przyśpiewek ,przetaczania jajeczek i sprośnych zabaw.Muzyka zróżnicowana od Michaela Buble ,przy którym Młodzi rozpoczęli pierwszym tańcem, poprzez wieczne zielone przeboje dla trzech pokoleń i oczywiście nie mogło zabraknąć rytmów rosyjskich z racji kierunku studiów Ewy i jej znajomych.Oj działo się ,działo!!
Muszę przyznać,że wesela w otoczeniu gór,zieleni,czystego powietrza mają swój zdrowotny klimat:). Nie zauważyłem aby dnia następnego bolała kogoś głowa tylko nogi:),ale jak mawiała moja babcia po dobrym weselu łydki muszą boleć.
Ewo i Michale było Хорошо a będzie jeszcze lepiej ,bo to co dobre dopiero przed Wami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)